kwi
2024
serwis
Miasto i Gmina Włodowice
Miastem od 2023 roku
W sercu ziemi pełnej tajemnic i zapomnianych legend, leżała Gmina Włodowice, gdzie historia przeplatała się z codziennością, a przeszłość i teraźniejszość zdawały się tańczyć w rytmie wiecznych, zielonych wzgórz.
W Włodowicach, gdzie każdy kamień i drzewo miały swoje opowieści, żył niegdyś stary zegarmistrz o imieniu Mikołaj. Mówiono, że jego zegary nie tylko mierzyły czas, ale były w stanie cofać go, przynosząc wioski z przeszłości na chwilę do teraźniejszości.
Pewnego dnia, Mikołaj postanowił stworzyć zegar, który mógłby przywrócić Włodowicom dawne prawa miejskie. Pracował dniem i nocą, każde koło zegarowe wyrywał z karty historii, a sprężyny nakręcał opowieściami dawnych mieszkańców.
Kiedy zegar został ukończony, cała gmina zebrała się na rynku, by świadkować jego uruchomieniu. Dokładnie o północy Mikołaj przekręcił klucz, a zegar zaczął bić. Z każdym uderzeniem na placu pojawiały się duchy dawnych właścicieli – Bonerów, Firlejów, Warszyckich – każdy z nich składał hołd współczesnym mieszkańcom, dziękując za pamięć i pielęgnowanie dziedzictwa.
Magiczne bicie zegara osiągnęło swoje apogeum, a wtedy na niebie pojawił się duch króla Władysława Łokietka, który z uśmiechem na ustach, na nowo nadał Włodowicom prawa miejskie. Rynek napełnił się muzyką i tańcem, a stary zegar nadal bił, teraz już nie tylko odmierzając czas, ale łącząc przeszłość z teraźniejszością.
Od tej nocy, co roku w rocznicę tego wydarzenia, mieszkańcy Włodowic świętują swoje odnowione prawa miejskie. Zegar Mikołaja, znany teraz jako Zegar Wieczności, bije tylko raz w roku, na pamiątkę magicznego wieczoru, kiedy historia stała się rzeczywistością, a przeszłość i przyszłość złączyły się na zawsze. Każdy nowy odgłos zegara przypomina mieszkańcom o cudzie, który raz się wydarzył, dając im nadzieję, że magia jest zawsze obecna w życiu tych, którzy wierzą w moc starych opowieści.
W Włodowicach, gdzie każdy kamień i drzewo miały swoje opowieści, żył niegdyś stary zegarmistrz o imieniu Mikołaj. Mówiono, że jego zegary nie tylko mierzyły czas, ale były w stanie cofać go, przynosząc wioski z przeszłości na chwilę do teraźniejszości.
Pewnego dnia, Mikołaj postanowił stworzyć zegar, który mógłby przywrócić Włodowicom dawne prawa miejskie. Pracował dniem i nocą, każde koło zegarowe wyrywał z karty historii, a sprężyny nakręcał opowieściami dawnych mieszkańców.
Kiedy zegar został ukończony, cała gmina zebrała się na rynku, by świadkować jego uruchomieniu. Dokładnie o północy Mikołaj przekręcił klucz, a zegar zaczął bić. Z każdym uderzeniem na placu pojawiały się duchy dawnych właścicieli – Bonerów, Firlejów, Warszyckich – każdy z nich składał hołd współczesnym mieszkańcom, dziękując za pamięć i pielęgnowanie dziedzictwa.
Magiczne bicie zegara osiągnęło swoje apogeum, a wtedy na niebie pojawił się duch króla Władysława Łokietka, który z uśmiechem na ustach, na nowo nadał Włodowicom prawa miejskie. Rynek napełnił się muzyką i tańcem, a stary zegar nadal bił, teraz już nie tylko odmierzając czas, ale łącząc przeszłość z teraźniejszością.
Od tej nocy, co roku w rocznicę tego wydarzenia, mieszkańcy Włodowic świętują swoje odnowione prawa miejskie. Zegar Mikołaja, znany teraz jako Zegar Wieczności, bije tylko raz w roku, na pamiątkę magicznego wieczoru, kiedy historia stała się rzeczywistością, a przeszłość i przyszłość złączyły się na zawsze. Każdy nowy odgłos zegara przypomina mieszkańcom o cudzie, który raz się wydarzył, dając im nadzieję, że magia jest zawsze obecna w życiu tych, którzy wierzą w moc starych opowieści.